Usegrab i koniec darmowego pobierania z usenetu
Dwa dni temu ze strony jednego z użytkowników bloga padło pytanie dotyczące providera Usegrab. Kiedyś nawet rozpisywaliśmy się o nim na forum, bo zaproponował model polegający na uploadzie plików NZB i pobieraniu plików z Usenetu za pośrednictwem strony www w postaci pliku zip.
Ludzie cały czas pracują, żeby zaoferować nowy produkt albo ten sam opakowany inaczej tak, aby stwarzał wrażenie nowego. To powinno zaowocować zwiększoną sprzedażą jeśli uda się zaistnieć na rynku. Niestety w przypadku Usegrab-a nie udało się zaistnieć na rynku z komercyjną ofertą.
Usegrab miał nowatorski pomysł na serwis mający postać bramki internetowej do downloadu plików z Usenetu. Nowatorskość polegała na obsłudze całego procesu w jednym miejscu. Zamiast instalować czytnik na swoim komputerze dzięki możliwościom chmury obliczeniowej taką aplikację można udostępnić użytkownikom poprzez Internet. Użytkownik dostaje działające rozwiązanie o określonej funkcjonalności bez konieczności wchodzenia w szczegóły.
Plusem było to, że usługa była całkowicie darmowa. Miała jednak swoje ograniczenia: plik NZB mógł mieć rozmiar do 3MB, a docelowy plik do pobrania musiał być mniejszy niż 5GB. Te ograniczenia można było ominąć przez tworzenie częściowych plików NZB. Do tego należało liczyć się z limitem na przepustowość łącza do 5Mbit/s. Tak więc był to dobry krok naprzód jednak z pewnymi ograniczeniami.
Ostatni miesiąc w przypadku wielu małych providerów to miesiąc kłopotów. Z rynku zniknął praktycznie UsenetStorm, GIBInews zakończył działalność. Obaj providerzy z powodu utraty łącza do Usenetu w rozsądnej cenie.
Jeśli chodzi o Usegrab-a sprawa wydaje się bardziej złożona. Na forum pisaliśmy o tym rozwiązaniu w lutym 2012 roku. Później do sprawy wróciliśmy w maju w wątku Problem z darmowym kontem Usenext i usenet.nl. Sam Usegrab ujrzał światło dzienne pod koniec 2011 roku. Serwis nie zdołał jednak wyjść poza fazę beta. Oczekiwałem na ofertę Premium z ich strony jednak po drodze wystąpiło kilka nieprzewidzianych zdarzeń.
Już w marcu 2012 Usegrab został wystawiony na sprzedaż. Niestety nie było chętnych na kupno. Bramka usenetowa działała i nie wykluczam, że doszło jednak do transakcji sprzedaży ale nie mam takich danych. Tym bardziej, że na początku kwietnia pojawiły się zapowiedzi nowego Usegrab-a.
Kolejne problemy wystąpiły w październiku i były podobne do tych znanych nam z GIBInews. Nastąpiła zmiana dostawcy połączenia do Usenetu i zapowiedź działania pozbawionego błędów. Potem już zobaczyliśmy stronę usegrab.com postawioną na parkingu co oznacza ni mniej ni więcej jak zakończenie działalności. Koniec nastąpił bez rozgłosu i bez jakichkolwiek informacji. Serwis był darmowy więc niby nie ma problemu.
Jak widać mamy gorącą jesień, bo mali niezależni providerzy upadają z powodu braku dostępu do zasobów.
Najnowsze komentarze