Po debiucie Facebooka. Trzy sposoby na zwiększenie przychodów
Debiut Facebooka nie był oszałamiający i prawie wszyscy widzą przed jak trudnym zadaniem stoi ta firma. Musi teraz wypracować równowagę między swoimi użytkownikami, a reklamodawcami, developerami aplikacji i wreszcie inwestorami. Oznacza to nic innego jak penetrację nowych rynków i sprawdzanie nowych modeli biznesowych. Bez wyraźnego wzrostu zysków będziemy widzieli spadek kursu tego giganta. Jeśli natomiast zbyt skupi się na zarabianiu pieniędzy to może stracić część użytkowników. Oto trzy sposoby, które mogą pomóc Facebookowi na zwiększyć znacząco przychody. A możliwości ten portal społecznościowy ma naprawdę wiele.
Reklamy
Facebook ma wielka zaletę. Zna swojego użytkownika bardzo dobrze i może targetować reklamy. Wyobraźmy sobie, że zalogowany użytkownik FB błądząc po Internecie otrzymuje skrojone odpowiednio reklamy od Facebooka. Jest to konkurencja dla Google AdSense. Wraz z rozrastaniem się Facebooka reklamy pozwoliłyby mu na bezpośrednią konkurencję z Google AdSense co zapewne bardzo ucieszyłoby nie tylko reklamodawców ale też i tych, którzy dysponują odpowiednia przestrzenia pod reklamy na swoich stronach.. Chodzi o to aby wyjść poza samego Facebooka i dzięki znajomości swojego użytkownika serwować mu reklamy kiedy znajduje się poza serwisem społecznościowym.
Płatności za towary
Facebook może stać się potentatem jeśli chodzi o sprzedaż muzyki, filmów czy fizycznych przedmiotów tak jak robią to: Apple w przypadku muzyki albo Amazon ze swoim sklepem. Facebook musi tylko jeszcze bardziej rozwinąć swoją wirtualną walutę. Na Facebooku płaci się za tzw. „wirtualne dobra” – za ulepszenia w grach wirtualną, uniwersalną walutą – tzw. Kredytami. Polega to na tym, że za każdego wpłaconego dolara użytkownik otrzymuje 10 Kredytów, które następnie może wykorzystać w dowolnej grze obsługującej tę walutę. Co w takim razie może chronić nas przed dalsza ekspansją wirtualnych kredytów? Ten kierunek wydaje się naturalny tym bardziej, że już w 2010 roku za pośrednictwem „Facebook Credits” można robić zakupy w największej sieci amerykańskich supermarketów – Wal-Mart.
Płatności od developerów
Innym sposobem na zwiększenie przychodów jest wprowadzenie płatności dla twórców aplikacji za korzystanie z systemu identyfikacji opartego na Facebooku. Chodzi po prostu o identyfikacje użytkownika za pomocą logowania się na profil w Fejsie i integrację z nim. Tutaj trzeba uważać, bo o ile autorzy popularnych aplikacji będą w stanie zapłacić to twórcy, którzy planowali takie posuniecie mogą się dwa razy zastanowić nad integracja z Facebookiem.
To tylko trzy sposoby, które mogą spowodować skokowy wzrost przychodów i zysku firmy oraz zamknąć usta sceptykom. Warunek jest jeden: nie można zniechęcić użytkowników portalu. Odwrót użytkowników od Facebooka byłby najgorszym co mogłoby się przytrafić tej firmie.
Najnowsze komentarze