Jak zablokować domenę. Przypadek Torrentz.eu i Nazwa.pl
Aby rejestrator mógł zawiesić domenę wymagany jest wyrok sądu. Takie zawieszenie jest czynnością techniczną związaną ze zmianą wpisów DNS.
Nawet poza granicami naszego kraju wymagany jest wyrok sądu. Wiele serwisów jednak kończy działalność i bez wyroków sądów. Ale jest to możliwe tylko jeśli zrobią to ich właściciele.
Rejestrator domeny, podobnie jak hosting powinien działać zgodnie z obowiązującym go prawem. Może ew. powołać się na odpowiednie zapisy regulaminów w celu rozwiązania umowy o świadczenie usług. Życie jednak lubi płatać figle.
Ostatnio mieliśmy do czynienia z dziwną sytuacją w Polsce chociaż jest o tym głośno głównie za granicami naszego kraju. Otóż tzw. PIPCU czyli Police Intellectual Property Crime Unit z Londynu wysłała do rejestratora Nazwa.pl prośbę o zablokowanie domeny Torrentz.eu .
Odpowiedź była natychmiastowa. Wpisy DNS zmieniono na ns1.blocked.netart.pl i ns2.blocked.netart.pl w związku z czym strona nie była dostępna.
Czym jest Torrentz.eu i skąd pomysł na zablokowanie?
Torrentz.eu jest darmową wyszukiwarką torrentów. A dlaczego PIPCU zaatakowało wyszukiwarkę? Londyńska antypiracka policja (PIPCU) działa na zlecenie właścicieli praw autorskich, którzy wysyłają raporty do PIPCU z dokładnym opisem i dowodami wskazującymi w jaki sposób dana strona jest zaangażowana w łamanie praw autorskich. PIPCU od kilku miesięcy ma na celowniku wiele domen wysyłając pisma do rejestratorów, u których są utrzymywane. Niektórzy podejmują działania zgodne z wolą wyrażoną w piśmie inne odmawiają ze względu na brak wyroku sądowego.
Działanie dopiero na podstawie wyroku sadowego zostało potwierdzone w przypadku domen globalnych zarządzanych przez ICANN. Stwierdzono, że podejmowanie tak drastycznego działania wobec serwisu bez wyroku sądu jest niedopuszczalne. Tutaj jednak mamy do czynienia z innym rejestrem domen ale przypadek jest analogiczny.
Jak sprawa została zakończona?
Po interwencji prawnika Torrentz.eu domena została przywrócona. Zapewne została tutaj uwypuklona konieczność posiadania prawomocnego wyroku sądu i brak podstaw prawnych działania polegającego na zablokowaniu domeny i w konsekwencji uniemożliwienia działania serwisu www na wniosek strony trzeciej. Mimo wszystko cieszy szybka reakcja na popełniony błąd ze strony polskiego rejestratora.
Najnowsze komentarze