Dropbox wprowadził linki do plików. Ta funkcjonalność pogrążyła Megavideo
Dropbox wprowadził właśnie możliwość udostępniania plików znajdujących się poza katalogiem publicznym osobom bez własnego konta w serwisie. To nic innego jak możliwość nieograniczonego dzielenia się plikami umieszczonymi na Dropboxie. Teraz dzięki Dropboxowi można udostępniać wszystkie pliki jakie tylko wrzucimy do tego serwisu.
Bądźmy szczerzy i powiedzmy sobie jasno, że to nie jest rewolucyjne rozwiązanie. Ale to świetne rozwiązanie jeśli chcemy udostępnić plik lub pliki komuś, kto nawet nie musi mieć konta w serwisie. Tworzymy link i wysyłamy mu go albo po prostu publikujemy go w sieci. Kiedy tylko uznamy za stosowne to usuwamy link z listy i to wszystko. Ktoś, kto będzie się chciał wbić po plik otrzyma komunikat o jego braku. Już widzę zwiększony ruch generowany do serwerów Dropboxa dzięki nagłośnieniu tej funkcjonalności.
Zastanawiałem się nad sprawą tych linków. To nie są jednak linki, dzięki którym w prosty sposób można by coś pobrać z Dropboxa. Taką możliwość mają inni użytkownicy serwisu, którzy mogą zapisać plik lub folder na swojego Dropboxa. W przypadku materiałów takich jak zdjęcia, filmy czy dokumenty w formacie PDF mamy ich podgląd na specjalnie przygotowanej stronie. Nie jest to więc coś co spowodować może moim zdaniem oskarżenie serwisu o ułatwianie piractwa tak jak stało się to z Megavideo. Nadal jednak wydaje mi się to kontrowersyjnym posunięciem, które może przy odrobinie złych chęci przerodzić się w krucjatę przeciwko Dropboxowi. Bo mamy udostępnianie treści, a że bez potrzeby ich pobierania to przecież nie szkodzi. Oczywiście pozostaje tutaj także sprawa pojemności jaką dysponuje użytkownik udostępniający takie linki.
W każdym razie na pewno Dropbox osiągnął rozgłos dzięki wprowadzeniu tej funkcjonalności co na pewno przełoży się na popularność serwisu wśród użytkowników, a magia udostępniania w tym serwisowi pomoże.
Najnowsze komentarze