Dropbox odciął Boxopusa. Protokół BitTorrent ciągle oznacza piractwo w sieci
Zapewne część z Was miała możliwość przetestowania startupu Boxopus. Wykorzystując sprytnie API Dropboxa umożliwiał pobieranie plików torrent bezpośrednio do folderu na koncie Dropbox. Trwało to niestety do czasu kiedy Dropbox nie połapał się w całej sprawie i nie zablokował dostępu do API dla Boxopusa.
Sam pomysł na Boxopusa jest genialnie prosty. Wyszukujemy i wgrywamy plik na Dropboxa i możemy pobierać pliki, udostępniać je albo linki do nich. Jest to świetny sposób na wykorzystanie chmury w celu przechowywania plików torrent zwykłego użytkownika oraz ich udostępniania znajomym i przyjaciołom.
Co więc sprawiło, że praktycznie po przejściu aplikacji w fazę „public beta” Dropbox zablokował API dla Boxopusa? Rozgłos był pierwszą przyczyną takiego stanu rzeczy. Pomysł został dostrzeżony przez wiele portali i sprowadził na Boxopusa w krótkim czasie około 50 000 użytkowników. Druga rzecz to duża ostrożność wielu serwisów związana nawet z możliwością udostępniania materiałów chronionych prawem autorskim. Już sama możliwość niewłaściwego wykorzystania serwisu albo aplikacji może rodzić szereg konsekwencji. I tak było w tym przypadku. Dropbox odpowiedział prosto:
It’s come to our attention that latest Boxopus features could be perceived as encouraging users to violate copyright using Dropbox…
Po prostu funkcje Boxopusa mogą być postrzegane jako zachęcanie użytkowników do łamania praw autorskich przez używanie Dropboxa. Wielokrotnie spotkałem się z takimi przypadkami. Już samo podejrzenie o możliwość działania powoduje często zerwanie współpracy.
Zupełnie inną sprawą jest utożsamianie samej idei sieci BitTorrent i piractwa w sieci. Niestety często oba pojęcia znaczą jedno dla wielu ludzi. Tego porównania na szczęście zdołał uniknąć Usenet. Grupy dyskusyjne dzięki mniejszej popularności ale też postrzeganiu jako medium poważne i wymagające zaawansowanej wiedzy informatycznej unika takich uproszczeń.
Jaki los spotka Boxopusa? W tej chwili ciężko powiedzieć. Boxopus jest uzależniony od chmury, bo taka jest idea serwisu. Musi więc zastąpić Dropboxa innym serwisem. W tym celu tuż po odcięciu od DropBoxa Boxopus udostępnił ankietę dla użytkowników w celu wyboru serwisu umożliwiającego przywrócenie funkcjonalności Boxopusa. Obecny stan głosów wygląda następująco:
Wybór użytkowników to jedno, natomiast co na to wybrany serwis? Obawiam się, że po działaniach Dropboxa bardzo ciężko będzie Boxopusowi znaleźć partnera.
Najnowsze komentarze